Re: Filtry RO
: 12 lut 2013, o 14:34
Ostatni post z poprzedniej strony:
A tam podejdź życiowo - zdemontuj wannę bo po co się myć - ryby ważniejszeForum akwarystyczne miłośników zbrojników
https://www.forumzbrojnikowe.pl/
Ostatni post z poprzedniej strony:
A tam podejdź życiowo - zdemontuj wannę bo po co się myć - ryby ważniejszeJa tak robię od około 13 lat(nie mam potrzeby stałego montażu filtra RO). I dopiero "kończę" drugą membranę, gdyż przewodność wody skoczyła aż do 80 mikrosimensów.szot pisze:Takie zabawy wcześniej czy pózniej doprowadzą do uszkodzenia membrany i wcześniej czy pozniej woda wyleje się z membrany a ktoś powie ja zatykam węże tak niby OK ale wcześniej czy pózniej zle zatkasz lub zapomnisz i wtedy będzie kupował następną Ja osobiście też odradzam takie prowizorki '' Zrób coś raz dobrze''Olgierd pisze:Filtr RO nie musi być zamontowany na stałe. Bez problemu można go zamontować do końcówki węża prysznicowego na noc, nazbierać wody i rano odłączyć.
Teraz już więcej wyjaśniłeś jak zrobić aby nie uszkodzić membrany ale było tak od razu pisać i wszystko byłoby jasne a może jeszcze tylko dodam że wąż od prysznica lepiej aby był w wannie /bo czasem trafiają są słabszej jakości i można zalać mieszkanie/Olgierd pisze:Ja tak robię od około 13 lat(nie mam potrzeby stałego montażu filtra RO). I dopiero "kończę" drugą membranę, gdyż przewodność wody skoczyła aż do 80 mikrosimensów.szot pisze:Takie zabawy wcześniej czy pózniej doprowadzą do uszkodzenia membrany i wcześniej czy pozniej woda wyleje się z membrany a ktoś powie ja zatykam węże tak niby OK ale wcześniej czy pózniej zle zatkasz lub zapomnisz i wtedy będzie kupował następną Ja osobiście też odradzam takie prowizorki '' Zrób coś raz dobrze''Olgierd pisze:Filtr RO nie musi być zamontowany na stałe. Bez problemu można go zamontować do końcówki węża prysznicowego na noc, nazbierać wody i rano odłączyć.
Jeżeli stosuje się zaworek na dojściu do filtra i się go zamknie nie ma fizycznej możliwości by komora z membraną została opróżniona z wody.